Czy szczęście indywidualnej rodziny i personalne preferencje są najlepszą drogą do spełnienia? Czy może praca dla społeczności jest tym, do czego jesteśmy stworzeni. Wybór trzeba do Ciebie, rozjaśnienie tematu do mnie.
Czy musimy pomagać innym?
Są dwie alternatywy życia. Jedna, to życie dla siebie i swoich najbliższych a druga to praca dla innych. 1-szy wzorzec buduje zwiększające się ego a drugi wzorzec - ego rozpuszcza.
Pomoc innym jest niezmiernie potrzebna dla nas wszystkich, gdyż każdy z nas musi narodzić się na nowo, jako autentyczny człowiek, przebudzony ze snu świadomości. Pęka wówczas pierścień ego, opuszczana jest skorupa lęku i wychodzi się na świat wolności i olśnienia.
Ludzie zaczynają się łączyć w grupy o tych samych wartościach i wspólnym celu. Ten atrakcyjny gest łączenia jest drogą wzniosłego celu, jakim jest odnalezienie nas samych.
Pomaganie innym jest tak rzeczywiście pomocą dla siebie samego. Wszystko, co czynimy wysyłane jest w kosmos i wraca do nadawcy. Jeżeli nic nie wysyłamy, to co ma do nas powrócić?
To proste logiczne spostrzeżenie, daje nam obraz rzeczywistości świata w którym żyjemy. Ludzie samolubni nie dzielą się z nikim swoimi zasobami. Nie dzielą się wiedzą, którą posiadają ani dobrymi informacjami na temat przywracania zdrowia czy własnymi doświadczeniami. Wszystko mają dla siebie.
Spójrzmy, co czyni Bóg. On tylko daje. Nie bierze nic, bo wszystko ma!
Człowiek, który woli iść drogą do Boga nie ma możliwość mieć „ego", które żyje dla siebie we osobistej skorupie lęku. Gdy skorupa ego pęka, dopiero można wejść na właściwą drogę poznania rzeczywistości zewnętrznej. Wychodzi się jak kurczątko z jajka, żeby poznawać świat zewnętrzny i innych ludzi. W ten sposób produkuje się gromada istot sobie podobnych.
Kobiety i mężczyźni żyjący tylko dla siebie, są cały czas w tej samej skorupce jajka. Nie widzą innego świata, poza własnym wyobrażeniem i uwięzieniem. Nie widzą także indywidualnych braci, którzy czekają na uwolnienie. Nie wiedzą co czynią.
Strach buduje skorupę ego i zacieśnia człowieka swoimi łańcuchami niewoli. Wyłącznie prawdziwa miłość ma możliwość rozpuścić lęk i połączyć się w jedność. Tak jak zmielone ziarna na mąkę, tworzą wspólny chleb, tak my wszyscy ludzie posiadamy być przemieleni, ugniecieni oraz upieczeni aby dosięgnąć trwałego zjednoczenia.
Praca dla innych rozpuszcza ego, która podobnie jak otręby z przemielenia, wydziela białą mąkę ze środka ziarna. Opakowanie, to skorupa „ego", która powinna służyć całości a nie oddzielać wszystko poprzez tworzone formy.
Forma ciała i tak kiedyś rozpadnie się i zostanie w świata z której powstała. Nie posiada potrzeby aby się zaskorupiać we własnym egoizmie i lęku. Wyjdźmy na zewnątrz i poznajmy świat , a oprócz tego naszych braci. Podzielmy się z nimi wiedzą i miłością. Dajmy im to, co dla nas najlepsze by powstał nowy ładny świat autentycznych ludzi.
Bądźmy podobni Aniołom, które w każdej sytuacji są gotowe pomagać istotom ludzkim. Białe Bractwo świata niechaj rozprzestrzenia się na tej pięknej planecie Ziemia. Niech nasz i ich wspólny połączy się cel.
Ścieżka do Boga prowadzi przez świat Aniołów. Droga do piekła zamyka w skorupie lęku i własnego egoizmu. Każdy posiada prawo i wolną wolę wybrać swoją drogę, która jemu odpowiada. „Niemniej jednak każdy twój wybór ma swój rezultat finalny" - tak mówi Zig Ziglar.
Mając tę świadomość nie bardzo trudno odkryć właściwą drogę. Przebudzenie to wyjście ze skorupy ego i podążanie ku zmartwychwstaniu umysłu. Wiedza kosmicznej świadomości jest następnym przewodnikiem. Nauczycielami są zastępy Aniołów. Posłuszeństwo i tolerancja jest wskaźnikiem edukacji ucznia kosmicznej świadomości.
|
|