|
Coraz większa staje się nasza świadomość na temat tego, jak niezdrowa może być spora większość z towarów spożywczych oferowanych we współczesnych supermarketach. Właściwie nie da się zakupić czegoś, co nie byłoby potencjalnie niebezpieczne - wędliny i joghurty napakowane hormonami czy anytbiotykami, owoce pokryte substancjami owadobójczymi i zmienione genetycznie, no i oczywiście cała masa produktów całkowicie niemalże syntetycznych - zupek, chrupek czy części słodyczy.
Znacząca większość z nas nie martwi się tym jednak - wciąż kupujemy i jemy kilka z tych rzeczy niemalże dzień w dzień. Wielu uważa, że obawa jest nieuzasadniona, bo spozywają je od lat i jakoś specjalnie nie podupadli na zdrowiu. Kłopot polaga jednak na tym, że wpływ jedzenia na nasze zdrowie bywa najczęściej bardziej subtelny, niż nam się wydaje - gra toczy się przede wszystkim o nasze ogólne samopoczucie, poziom energii, nastrój, zdolność koncentracji, etc. Wbrew powszechnemu mniemaniu, są one ściśle związane ze dobrym samopoczuciem ciała - nie tylko tak zwanej duszy.
Dlatego też wszystkim sceptykom radzę prosty eksperyment - zostawcie na parę dni wszystkie najbardziej szkodliwe produkty - kawy rozpuszczalne, Colę, chrupki, towary silnie przetworzone - i przekonajcie się, czy czujecie się inaczej. Być może uda się Wam dojść do interesujących odkryć.
|
|